Wiele razy pisałam, że lubię czasem poczytać książki, kierowane typowo do nastolatek. I chociaż wiem, że w każdym momencie, mogę się rozczarować, to jednak i tak czytam. Mam chyba słabość, do czasów, które mimo wszystko, wspominam z pewnym sentymentem. Chociaż moje nastoletnie lata, diametralnie się różnią od tych, jakie możemy zobaczyć u Amerykańskiej młodzieży. Inna mentalność…