Dwoje nastolatków wybiera się w podróż do Hiszpanii, by poznać znaczenie miłości, śmierci i wszystkiego, co pomiędzy. Idealna lektura dla fanów książek Nicoli Yoon i Johna Greena oraz wszystkich, którzy pokochali film „Trzy kroki od siebie”.
Wzruszająca, emocjonalna podróż w poszukiwaniu odpowiedzi na trudne pytania i jednocześnie piękna, bolesna opowieść o sile uczuć w obliczu ciężkiej choroby.
Mia urodziła się z wadą serca. Jest jednak coś, czego boi się bardziej niż śmierci – musi poznać swoją biologiczną matkę. Zanim podda się operacji zagrażającej życiu, postanawia wyruszyć w podróż do Hiszpanii, by dowiedzieć się, dlaczego została porzucona.
Kyle był zawsze duszą towarzystwa i imprezowiczem. Dopóki w wypadku samochodowym nie zabił swojego najlepszego przyjaciela. Miesiąc później, dręczony poczuciem winy, wspina się na szczyt wodospadu, gotowy do skoku. Za chwilę jednak pojawia się tam Mia, która grozi: jeśli ty skoczysz, ja też to zrobię.
W wyniku splotu okoliczności, tych dwoje nieznajomych wyruszy w podróż rozklekotanym kamperem, by znaleźć odpowiedzi, których desperacko potrzebują. Ucieczka przed policją, gonitwa do szpitala, budzące się uczucie i pytanie: po co wszechświat łączy ludzi, którzy wolą umrzeć niż dać sobie po raz kolejny złamać serce?
Już wkrótce ekranizacja powieści! W rolach głównych Virginia Gardner oraz Alex Aiono. W wakacje film trafi na ekrany kin. W listopadzie będzie także dostępny na platformie Netflix.
Treści wrażliwe: próby samobójcze, depresja, śmierć bliskich osób, poczucie winy, porzucenie przez rodzica.
RECENZJA
Czy zobaczymy się kiedyś na Wenus?
Książki młodzieżowe, chociaż czytam ich relatywnie najwięcej, wciąż potrafią mnie czymś zaskoczyć i zachwycić. „Do zobaczenia na Wenus” chyba głównie swoim tematem, problematyką i historią, która długo nie pozwala o sobie zapomnieć.
Mia urodziła się z wadą serca, jednak bardziej niż śmierci boi się tego, że nie uda jej się poznać biologicznej matki i dlatego odwleka operację, która ma szansę uratować jej życie. Kyle był zawsze imprezowiczem i duszą towarzystwa aż do jednego wydarzenia, które zmieniło jego dotychczasowe życie i sprawiło, że teraz chce z nim skończyć. W wyniku niespodziewanych wydarzeń ta dwójka praktycznie obcych sobie nastolatków decyduje się na wspólną podróż psującym się kamperem, by znaleźć odpowiedzi na pytania, które wydaje się, że ich nie mają. Dlaczego los połączył ze sobą ludzi, którzy wolą umrzeć niż dać sobie złamać serce?
Książka to poruszająca i emocjonalna opowieść o dwójce nastolatków i ich podróży do Hiszpanii. Podczas wyprawy młodzi ludzie mierzą się z wieloma trudnościami, poznają znaczenie prawdziwej przyjaźni i miłości, a także nieustannie szukają odpowiedzi na pytania niezwykle trudne, ale dla nich bardzo istotne.
Samotność, trauma, choroba, śmierć, a zupełnie po drugiej stronie przyjaźń, miłość i nadzieja to tylko niektóre tematy, które Victoria Vinuesa poruszyła w swojej świetnej książce.
„Do zobaczenia na Wenus” to piękna, ale bolesna historia ukazująca siłę miłości, pokonującej wszystkie przeciwności, silniejszej nawet niż śmierć. To nie tylko wciągająca i pełna emocji powieść, to przede wszystkim pozycja niosąca dużo głębsze i niezwykle ważne, właśnie przede wszystkim dla nastolatków, przesłanie.
Powieść czytało mi się bardzo dobrze, wywołała we mnie wiele emocji i zmusiła do licznych refleksji. To opowieść, obok której nie można przejść obojętnie i po prostu szybko jej zapomnieć. Lektura o młodzieży i właśnie dla niej napisana, która na długo pozostanie w Waszym sercu. Zdecydowanie polecam!
Wiktoria Zka