W New Horizon androidy nie śnią o elektrycznych owcach. One marzą o reinforsynie
W latach 30. XXI wieku technologia jest wszechobecna. Sztuczne organy, implanty, domózgowe wszczepy – ludzkie ciało i umysł można upgrade’ować wedle uznania. Jeżeli oczywiście kogoś na to stać. Biednym pozostaje jedynie reinforsyna. Dla ludzi to geniusz w pigułce. Dla androidów zaś – szansa na odczuwanie emocji.
Nie wszyscy są entuzjastami technologii. Na pewno nie Jared Quinn, porucznik wydziału zabójstw. Na pewno nie po buncie, w trakcie którego zdradziła go jego własna replikantka, Maya.
Gdy wraca do pracy w policji, ma zasadę: żadnych cyborgów, żadnych androidów. Nie w jego zespole. Tymczasem po New Horizon grasuje zabójca nieuchwytny dla policyjnych systemów. Dla Quinna to jak wygrana na loterii – powrót do tradycyjnych metod śledczych. Ofiarą jest młoda kobieta. Widział ją już. W swoich koszmarach. Czyżby to on był mordercą?