Kathleen Glasgow, autorka How to Make Friends with the Dark, powraca z poruszającą powieścią o uzależnieniach.
Historia dziewczyny, której wszyscy zawsze mówili, jaka ma być. Teraz nadeszła pora, by stawić czoło problemom, przyjmując życie z całym jego bólem, pięknem, walką i radością.
Bohaterka tej głęboko osobistej opowieści – nastoletnia Emory – stara się odnaleźć w sytuacji uzależnienia brata w mieście opanowanym przez plagę opiatów.
Przez całe życie mówiono Emory, kim ma być. W mieście – bogatą dziewczyną, praprawnuczką założyciela młyna. W szkole – młodszą siostrą seksownej Maddie Ward. W domu odpowiedzialną córką, opiekunką Joeya – starszego brata, ćpuna. Konsekwencje jego uzależnienia są tragiczne – powodują wypadek samochodowy, w którym ginie Candy MontClaire. Życie rodzeństwa wywraca się do góry nogami…
Cztery miesiące później zaczyna się nowy rok szkolny, Emory idzie do trzeciej klasy, Joey wraca z odwyku, a całe miasto Mill Haven nadal żyje wypadkiem. I znów wszyscy mówią Emory, kim ma być. Ale skoro tak wiele się zmieniło, jak może wciąż być tą samą osobą? A może nigdy nie była taka, jak ją postrzegano? Może już czas, żeby sama zdecydowała, kim chce naprawdę być?
Mill Haven chciałoby, aby wszyscy byli jednowymiarowi, ale Emory zaczyna dostrzegać, że każdy jest bardziej skomplikowany, niż się na pozór wydaje. Jej brat, który może wcale nie jest całkiem „wyleczony”, popularny chłopak, który mieszka po sąsiedzku, a przede wszystkim narkomani, spotykający się na obrzeżach miasta.
You’d Be Home Now Kathleen Glasgow to droga rodziny do zrozumienia i pokochania siebie nawzajem za to, kim są, a nie za to, za kogo są uważani. To wspaniała, chwytająca za serce opowieść o kryzysie narkomanii i jego oddziaływaniu na nas wszystkich.
RECENZJA
Kathleen Glasgow, autorka znana z poruszającej powieści „How to Make Friends with the Dark”, powraca z nową książką, „You’d Be Home Now”, która porusza trudny temat uzależnień. To opowieść o rodzinie, przyjaźni, i o tym, jak życie może zmienić się w jednej chwili. Książka skupia się na głównej bohaterce, nastoletniej Emmy, i jej próbie radzenia sobie z uzależnieniem brata oraz presją rodziny.
Zarys fabuły
Emory, znana jako Emmy, przez większość swojego życia była obarczona oczekiwaniami i rolami, jakie narzucano jej w miasteczku Mill Haven. Miała być doskonałą prawnuczką założyciela młyna, młodszą siostrą Maddie Ward, odpowiedzialną córką i opiekunką starszego brata Joego, który zmagał się z uzależnieniem od narkotyków. Jednak tragiczny wypadek samochodowy, w którym ginie Candy MontClaire, zmienia wszystko. Emmy, Joey i cała rodzina muszą stawić czoła nowej rzeczywistości, w której wszyscy są obarczeni etykietami i oczekiwaniami społeczeństwa.
Cztery miesiące po wypadku Emmy idzie do trzeciej klasy, Joey wraca z odwyku, a całe Mill Haven nadal żyje skutkami wypadku. Wciąż wszyscy próbują mówić Emmy, kim ma być, ale teraz staje przed pytaniem, kim chce naprawdę być. Mill Haven to miejsce, gdzie każdy jest oceniany przez pozory, ale Emmy zaczyna dostrzegać, że ludzie są bardziej skomplikowani, niż się wydaje. Jej brat, popularny chłopak z sąsiedztwa, a także inni narkomani, którzy spotykają się na obrzeżach miasta, zyskują nowe wymiary i stają się dla niej bardziej zrozumiali.
Moja opinia i przemyślenia
„You’d Be Home Now” Kathleen Glasgow to historia rodziny, która stawia czoło trudnościom i próbuje zrozumieć i pokochać siebie nawzajem za to, kim są naprawdę, a nie za to, kim są według społeczeństwa. To także poruszająca opowieść o uzależnieniach i ich wpływie na życie wszystkich wokół. Kathleen Glasgow, już znana z wcześniejszych powieści poruszających trudne tematy, dostarcza czytelnikom niezwykle autentyczną i poruszającą historię. „You’d Be Home Now” to książka, która nie unika trudnych tematów, a wręcz przeciwnie, stara się je ukazać w całej swojej trudnej rzeczywistości.
Kathleen Glasgow doskonale kreuje bohaterów, którzy są pełnowymiarowi, zmagają się z własnymi demonami i uczuciami, co sprawia, że czytelnik może się z nimi utożsamić. Bohaterowie nie są schematyczni, dzięki czemu historia nabiera autentyczności. Autorka doskonale ukazuje, jak uzależnienie wpływa na całą rodzinę, a nie tylko na osobę uzależnioną. Pozytywnie odebrałam również sposób, w jaki autorka traktuje swoich bohaterów. Nie poucza czytelnika, nie stawia gotowych rozwiązań, ale pozwala mu samodzielnie wyciągać wnioski i rozumieć trudności, z jakimi zmaga się rodzina Emory i Joeya. To powieść, która nie banalizuje tematu uzależnień, ale pokazuje go w pełnej jego złożoności.
Na zakończenie
Książka jest pełna emocji, bolesnych momentów, ale także nadziei. To historia o walce, miłości i akceptacji, zarówno samego siebie, jak i innych. „You’d Be Home Now” to lektura, która zostawia trwały ślad w sercu czytelnika i zmusza do refleksji nad życiem, relacjami i trudnościami, z jakimi się zmagamy. Warto ją przeczytać.